Wstęp

Szanowni Państwo!

Kontynuujemy temat historii komiksów i przechodzimy prosto do Srebrnej Ery amerykańskich opowieści graficznych. Jak pamiętają Państwo na pewno z poprzednich zajęć, lata 50. to czas ogromnych zmian na rynku komiksowym w USA: wprowadzanie Kodeksu Komiksowego doprowadziło z jednej strony do upadku wielu magazynów, które skupiały się na takich gatunkach jak kryminały czy horrory, z drugiej zaś strony wydawcy zmuszeni zostali do sięgnięcia po raz kolejny do opowieści o superbohaterach, tematu, który w tamtych latach wydawał się gwałtowanie tracić na popularności.

Jednak każda forma cenzury lub inne metody ograniczenia wolności twórczej niosą ze sobą próby oporu. Mogą przybierać one charakter jawnego buntu, czego przykładem jest wykształcenie się amerykańskiego undergroundu komiksowego, który specjalizował się wręcz w tworzeniu treści, które łamały każdy punkt kodeksu. Jednak drugie, bardziej konformistyczne podejście, polega na próbie wykorzystania całej pozostałej swobody kreacji do stworzenia dzieł, które idąc na ustępstwo wymaganiom Comics Code Authority, nie zrezygnują jednocześnie z jakości i pomysłowości, czasami balansując na krawędzi utraty „pieczęci autoryzacji”.

Problemem, przed którym stali twórcy i wydawcy komiksowi w drugiej połowie lat 50. było uczynienie historii o herosach porywającymi na nowo. Proste i krótkie opowieści, które tworzyły trzon wydawniczy Złotej Ery nie mogły sprostać nowym czasom, tak jak superbohaterowie w danym wydaniu nie mogli przyciągnąć nowej publiczności. Jedynym herosem, który wciąż cieszył się znaczącą popularnością w tamtych czasach był Superman, co w dużej mierze wynikało z pojawienia się serialu telewizyjnego The Adventures of Superman, który emitowany był w latach 1952-58 (był to program na tyle popularny, że doczekał się sześciu sezonów i 104 odcinków).

Przepraszam, że to link a nie zagnieżdżone na stronie video, ale ta funkcja całkowicie mi rozjeżdża tekst: 

https://www.youtube.com/watch?v=p0swAKS-5qA

Znacząca zmiana musiała zajść nie tylko w samych bohaterach, ale także w tematyce, którą zajmowały się historie obrazkowe. Skoro dzielni bohaterowie nie mogli walczyć już z wilkołakami, umarłymi trupami i brutalnymi przestępcami, a zagrożenie związane z Nazistami zostało zażegnane, to należało znaleźć nowy „setting”. Z tego powodu w latach 50. i 60. coraz większą popularnością cieszyć zaczęły się tematy związane z nauką, a w szczególności gatunek science-fiction: do grona superbohaterów dołączyli m.in. wyraźnie odróżniający się od ludzi kosmici (oczywiście Superman także był kosmitą, ale był kosmitą „naszym”, Amerykańskim) i "ofiary" eksperymentów naukowych. Wzrastającej popularności sci-fi w USA służyła ogólna atmosfera społeczna, która tam panowała. Z jednej strony nagły boom technologiczny, który nastąpił po II wojnie światowej, zwiększył zainteresowanie techniką i technologią, z drugiej rosnąca obawa przed możliwą wojną atomową prowadziły do ogólnego niepokoju.

Jednak te czasy to nie tylko moment gorączkowego szukania odbiorcy za każdą cenę. Srebrna Era to także prawdziwy wykwit twórców komiksu, którzy do dziś cieszą się ogromną estymą: Jack Kirby, Will Eisner, Joe Kubert, Stan Lee czy Robert Crumb, uważany za jednego z najważniejszych artystów amerykańskiego undegroundu komiksowego. Większość z nich swoje pierwsze kroki w świecie opowieści graficznych stawiała już w Złotej Erze, jednak to lata 50. i 60. ugruntowały ich jako artystów i twórców, który kształtowali świat komiksu.